- today
- label News
Ten artykuł doda Ci energii!
Nie ma to jak energetyzujący poranek. Świeża, pachnąca kawa w termosiku, auto w otwartym już garażu tylko czeka na kolejną podróż do pracy w rytmach aktualnych hitów płynących z Twojej ulubionej stacji radiowej. Wsiadasz, wkładasz termosik w uchwyt, przekręcasz kluczyk w stacyjce i... to już koniec dobrze zapowiadającego się dnia. Frustracja bierze górę i sielanka staje się przeszłością. A wszystko dlatego, że przez noc Twój akumulator musiał zasilać światła, których zapomniałeś wyłączyć i ze zmęczenia aż padł.
Przywróć zasilanie!
Sytuacji opisanej w poprzednim akapicie nie można pozazdrościć, ale na szczęście da się z niej wybrnąć. Choć potrzeba do tego trochę cierpliwości. Pod warunkiem, że akumulator nie wysiadł ze starości i nic już go nie uratuje, ratunek może przynieść prostownik. Do dyspozycji mamy kilka rodzajów - prostownik inwerterowy, elektroniczny (mikroprocesorowy) oraz z rozruchem. Przyjrzymy się bliżej czym wyróżnia się z każdy z nich w dalszej części tekstu.
Gdzie mój prąd?
Zanim jednak przeanalizujemy dostępne rozwiązania, warto wcześniej uwzględnić powód rozładowania akumulatora. We wstępie wspominaliśmy o częstej sytuacji, gdy zapomnimy wyłączyć świateł. Po dłuższym czasie doprowadzi to do rozładowania akumulatora do tego stopnia, że nie będziemy w stanie odpalić samochodu. To jednak nie jedyny czynnik. Najbardziej prozaicznym jest utrata funkcjonalności akumulatora w wyniku długotrwałej eksploatacji. Tak jak każda inna bateria, ma on swoją żywotność. Gdy nie da się go już naładować to znak, że pora na wymianę. Warto pamiętać też o tym, że na możliwość uruchomienia samochodu wpływa również temperatura. Kilkuletnie akumulatory mogą działać dobrze, gdy nie ma mrozu, ale w razie jego wystąpienia często odmawiają współpracy. Wynika to z faktu, że przy minusowej temperaturze nasz akumulator może stracić nawet do 30% swojej mocy. Dlatego warto monitorować stopień zużycia akumulatora (częstość i czas używania to kluczowe parametry).
Co trzeba mieć na uwadze?
Przed wyborem prostownika warto dokładnie ustalić typ używanego przez nas akumulatora, ponieważ może to mieć wpływ na właściwy wybór. A może mamy kilka akumulatorów i chcielibyśmy ładować je w tym samym momencie? Tutaj także możemy mieć inny wybór niż przy ładowaniu jednego akumulatora na raz. Jeszcze inny wariant to możliwość ładowania różnych akumulatorów tym samym prostownikiem. Jest to oczywiście możliwe, ale w takim przypadku lepiej doinwestować w urządzenie wyposażone w odpowiednie układy elektroniczne, które dopasują sposób ładowania. W skrócie, podczas wyboru prostownika kluczowe są:
- napięcie wyjściowe - musi odpowiadać napięciu w jakim pracuje akumulator. Rozwiązaniem stosowanym przez niektórych producentów jest możliwość zmiany napięcia pomiędzy 6V a 12V.
- zgodność z rodzajem akumulatora - akumulatory dzielą się na obsługowe i bezobsługowe. W przypadku tych drugich zdecydowanie lepiej zainwestować w prostownik mikroprocesorowy.
Prostowniki inwerterowe
Prostowniki inwerterowe są często nazywane standardowymi. To najczęściej spotykane urządzenia do ładowania akumulatorów w samochodach osobowych. Mają bardzo uproszczoną konstrukcję pozbawioną dodatkowych układów elektronicznych. Spełniają jednak swoją podstawową funkcję, czyli zamieniają prąd zmienny w stały i pozwalają skutecznie naładować akumulator pozbawiony energii. Minusem prostowników standardowych jest brak rozwiązań technologicznych, które mogą monitorować ich pracę. Wiąże się to z ryzykiem przeładowania akumulatora gdy zapomnimy go w porę odłączyć. Dlatego warto zastanowić się nad modelem z mikroprocesorem.
Prostowniki elektroniczne
Prostowniki elektroniczne, nazywane także mikroprocesorowymi, to modele bardziej zaawansowane, wyposażone w szereg dodatkowych funkcji. Gdy w standardowych prostownikach inwerterowych musimy zadbać o to, aby nie uszkodzić akumulatora, tutaj cały wysiłek bierze na siebie prostownik. Na bieżąco określa właściwe parametry potrzebne do bezpiecznego naładowania naszej samochodowej baterii. Gdy ładowanie się zakończy, mikroprocesor odetnie zasilanie i przejdzie do trybu monitorowania. Dzięki temu na bieżąco może uzupełniać straty mocy, które mogą wystąpić np. gdy akumulator odzyskuje moc w wyziębionym garażu. To rozwiązanie daje nam pewność, że do samochodu włożymy zawsze w pełni naładowany akumulator.
Prostowniki z rozruchem
Prostownik z rozruchem to oddzielny rodzaj prostowników elektronicznych, posiadających tzw. funkcję boost. To ratunek w przypadku, gdy nie możemy sobie pozwolić na czekanie aż prostownik napełni akumulator w sposób standardowy na tyle, że będziemy w stanie odpalić. Funkcja rozruchu sprawia, że ogniwa są podładowywane w trybie ekspresowym. W krótkim czasie możemy odpalić samochód i liczyć na to, że alternator wzmocni akumulator w czasie jazdy na tyle, że uda nam się także wrócić. Nie polecamy jednak zbyt często stosować tej sztuczki - nie jest ona bez wpływu na akumulator, który potrzebuje czasu aby w pełni i bezpiecznie się naładować. Czasem jednak nie ma wyjścia.
Kable rozruchowe
Nawet najlepszy prostownik na nic się nie zda, gdy nie mamy jak podłączyć go do akumulatora. Konieczne są też kable rozruchowe. Dobre kable rozruchowe powinny być wykonane z odpowiednio grubego przewodu miedzianego dla właściwego przewodzenia prądu. W przypadku aut z silnikami benzynowymi, kabel powinien mieć przekrój przynajmniej 16mm2. Dla diesli wartość ta wzrasta do 25mm2. Nie bez znaczenia są też szczypce. Muszą mocno dociskać do klemów akumulatora, inaczej nie spełnią w pełni swojego zadania.
Bajery
Prostowniki mogą być wyposażone w dodatkowe wyposażenie. Z opcji wartych uwagi jest wyświetlacz LCD, pokazujący w sposób czytelny aktualne parametry pracy i stan naładowania. Podobną funkcję mogą pełnić diody LED.
Jaki prostownik kupić?
Nie ma jednej odpowiedzi na pytanie zadane w nagłówku, ponieważ jest kilka kluczowych elementów, na które należy zwrócić uwagę. Mając na uwadze jak najdłuższą żywotność akumulatora i bezpieczeństwo, zalecamy zawężenie wyboru do modeli mikroprocesorowych, które zadbają o wysoką jakość ładowania. Pamiętajmy również o stosowaniu wysokiej jakości kabli rozruchowych. W przypadku tańszych modeli, duża część energii może być zużywana zanim dotrze do akumulatora. W skrajnych przypadkach może nawet dojść do stopienia lub zapłonu, gdy okaże się, że kable są zbyt cienkie.